CZY MOŻEMY CZUĆ SIĘ BEZPIECZNIE?

We Francji w związku z serią zamachów terrorystycznych, w których zginęło ponad 150 osób, wprowadzono stan wyjątkowy. Jest to już kolejny raz, kiedy państwo islamskie próbuje zaburzyć pokój w Europie. Trwająca od 4 lat wojna w Syrii zmusza obywateli do imigracji, a co się z tym wiąże zmusza nas, Europejczyków nie tylko do tolerancji, ale przede wszystkim do obawy o własne bezpieczeństwo.

Podczas wrześniowego szczytu w Brukseli uzgodniono, że Unia Europejska przyjmie 120 tysięcy uchodźców, z czego ponad 6 tysięcy ma trafić do Polski. Zdecydowano również o pomocy finansowej dla uchodźców syryjskich na minimum miliard euro w rejonie Bliskiego Wschodu. Polsce, za przyjęcie imigrantów Unia Europejska ma przekazać od sześciu do dziesięciu tysięcy euro na jedną osobę. Ewa Piechota, rzecznik Urzędu ds. Cudzoziemców, tłumaczy, że te środki trafią do budżetu państwa i są rekompensatą dla państwa za ulokowanie ludności ze Wschodu.

Wielu z nas zadaje sobie pytanie; czy w Polsce możemy czuć się bezpieczni? Jak twierdzi Marek Biernacki, koordynator służb specjalnych, nie ma potrzeby podniesienia poziomu zagrożenia terrorystycznego w Polsce w związku z wczorajszymi wydarzeniami w Paryżu. Opinia publiczna jest podzielona, nadal wielu uważa, że przyjęcie imigrantów do Polski nie stanowi zagrożenia utwierdzając się w przekonaniu, że liczba ta jest porównywalna z ilością stadionowych kibiców. Za przyjęciem uchodźców przemawia również chęć niesienia pomocy ludności, która ucieka przed represjami Państwa Islamskiego. Ale skąd mamy wiedzieć czy wszyscy imigrują z tego samego powodu i czy rzeczywiście mają te same, szczere intencje? Jesteśmy narodami o różnej religii, tradycji i mamy odmienne poglądy na wiele spraw. Czy możliwa jest wspólna integracja kulturowa będzie okazywać się przez kolejne dni, ale od 11 września 2001 roku stajemy się świadkami coraz to nowych ataków. Jako członkowie UE i NATO jesteśmy pozbawieni autonomii i tym samym zobowiązani do podejmowania wspólnych decyzji. Żeby zapobiec podobnym tragediom musimy być przede wszystkim przezorni i zadać sobie pytanie czy chcemy stać się państwem wielokulturowym jak Francja, która ostatnio często ulega działaniom zamachowców. Zsolidaryzujmy się z ludnością francuską i bądźmy Paryżanami, bo problem dotyczy nas wszystkich. [*]

Płaszcz – Bonprix

Sukienka – Vubu

Buty – Stukstuk