SKATER DRESS

I stało się, dopadła mnie choroba, a ja staram się uparcie z nią walczyć. Wieczorem wybieram się na studniówkę, a kompletnie nie czuję się na siłach. Otulona w miękki koc siedzę i popijam gorącą herbatę. Kiedy patrzę w lustro spostrzegam zaczerwienione oczy i nos, po czym wybucham śmiechem – brat nie mógł sobie wybrać lepszej partnerki na studniówkę hahahaha 😀 Poza tym czuję, że wszystko mnie przerasta, a ja chcę więcej i więcej. Jestem perfekcjonistką i wszystkie wyzwania, których się podejmę staram się ukończyć tak, by przyniosły jak największe efekty. Nie lubię robić czegoś nie wykazując maksymalnego zaangażowania, chodzi tu przede wszystkim o mój blog i w jakimś stopniu o ćwiczenia. Często czuję się nieusatysfakcjonowana i nie cieszę się z moich małych, dotychczasowych osiągnięć. Chyba już jestem takim człowiekiem, że będę wymagać od siebie coraz to więcej i więcej. Czasami jak każdy mam chwile zwątpienia lub zwyczajnie wygrywa lenistwo. Pozytywnym aspektem mojego życiowego nastawienia jest na pewno to, że chyba nigdy nie uda mi się spocząć na laurach 🙂 Poniżej dodaję kilka zdjęć z grudniowej sesji z Moniką Łasicką wykonanej w Hotelu Marsel. Fryzurę w stylu Brigitte Bardot wykonała Iwona Pessel. 

Sukienka – Chinabuye / Szpilki – Zara